Śnieżyce paraliżują Stany Zjednoczone. Nie żyje ponad 20 osób

W sobotę przez pewien czas nawet 1,8 miliona osób pozostawało bez prądu. Z powodu pogody w świąteczny weekend odwołano 5 tysięcy lotów. Wiele ludzi utknęło na lotniskach w Chicago, Atlancie, czy Nowym Jorku.

W całych kontynentalnych Stanach Zjednoczonych temperatury spały poniżej zera.

USA. "Spadł metr śniegu"

Najtrudniejsza sytuacja jest w północnej i północno-wschodniej części kraju, gdzie spadło w niedzielę nawet około metra śniegu. Niebezpieczne warunki panują w zachodniej części stanu Nowy Jork.

W mieście Buffalo odnotowano rekordowe opady śniegu i mróz. Drogi są zasypane i oblodzone. Władze stanowe wysłały w ten region Gwardię Narodową oraz zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domu w czasie świąt.

Podobna sytuacja w Kanadzie

Z podobnymi trudnościami zmagają się mieszkańcy przygranicznych kanadyjskich prowincji Ontario i Quebec. Odwoływane są połączenia lotnicze, setki tysięcy osób zostało pozbawionych dostępu do prądu. W Kolumbii Brytyjskiej na zachodzie kraju 53 osoby zostały ranne w wypadku autobusu.

• Bomba cyklonowa nad USA. Zamiecie śnieżne i mróz do -46 stopni. Ponad 130 mln ludzi objętych ostrzeżeniami
• Świąteczna choinka w Berlinie padła ofiarą aktywistów. Odpiłowali dwa metry drzewka

jb